Branża przestępcza w ostatnim czasie niestety bardzo się rozwinęła. Dziś nie musisz wychodzić z domu, żeby paść ofiarą kradzieży czy wyłudzenia. Żeby stracić pieniądze nie trzeba wiele – czasami wystarczy odebrać tylko telefon…
Wycieki danych zdarzają się coraz częściej. Wzmożony ruch w internecie powoduje, że jakaś część naszych danych pozostaje bez ochrony. Wystarczy przez nieuwagę kliknąć w wyskakujące okienko lub wypełnić „konkursowy” formularz na wątpliwej stronie internetowej. Największym zagrożeniem są jednak fałszywe połączenia telefoniczne i SMS-y z prośbą o oddzwonienie i potwierdzenie swoich danych. Przestępcy podszywają się w takiej sytuacji pod instytucje bankowe, sklepy internetowe itd. Wiele osób się na to nabiera i postanawia przekazać swoje dane niezweryfikowanej osobie – zazwyczaj w takich sytuacjach tracimy wszystkie swoje oszczędności. Potem okazuje się, że ów „bank” dzwonił z Azji lub Afryki, pomimo że numer kierunkowy przypominał ten warszawski.
Najlepiej po prostu nie odbierać połączeń od nieznanych numerów. W przypadku wiadomości SMS sprawa jest prosta – SMS-y z banku czy urzędu zazwyczaj są podpisane nazwą danego banku lub urzędu. Każdy nieznany numer podający się za instytucję bankową lub urzędową warto sprawdzić, dzwoniąc na infolinię danej placówki.
Zdj. główne: Gilles Lambert/unsplash.com